wtorek, 16 lipca 2013

Effaklar K - geniusz dla skóry tłustej.

Dziś parę słów o moim odkryciu roku - kremie Effaclar K.
Nie wiem czemu, ale zazwyczaj dość sceptycznie podchodziłam do drogich kremów czy innych specyfików, które miały uzdrowić moją twarz. Zawsze skupiałam się na zakupie dobrego mleczka do demakijażu, toniku, żelu do twarzy, peelingu itp i na to głównie wydawałam pieniądze.
Mam cerę tłustą z tendencją do zapychania i może nie jest to cera trądzikowa, ale były takie okresy, że mogłam śmiało konkurować z osobami cierpiącymi na trądzik pospolity i nic nie byłam w stanie z tym zrobić.

Parę miesięcy temu kupowałam kosmetyki i dostałam w prezencie próbkę 5 ml własnie Effaclaru K. Przeleżał z miesiąc w szufladzie, aż skończył mi się mój krem z Sorayi i nie miałam co nałozyć na twarz. Okazał się zaskakująco wydajny, próbka starczyła mi na tydzień. Następnie kupiłam opakowanie pełnowymiarowe.

Effaclar K. Pojemność - 30 ml. Cena - 45 zł.



Co zaobserwowałam?

Juz po pierwszych 3 dniach przestały sie pojawiać pryszcze, jak nożem uciął. Cera wygładziła się jak po zabiegach z kwasami. Zniknęły zaskórniki zamknięte, te najbardziej widoczne.To zacheciło mnie do zakupu dużego opakowania.
Ogrom sebum wyzierający z moich por jakby się zmniejszył, a same pory zwęziły i już się nie święce tak jak kiedyś. Przebarwienia sie rozjaśniły i pierwszy raz od dawna mogłam smiało wychodzić z domu bez podkładu czy pudru, co kiedyś było dla mnie niemożliwe.

Krem jest bardzo wydajny. Opakowanie 30 ml starczyło mi na 3 miesiące codziennego stosowania rano i wieczorem. Zawsze nakładałam cienka warstwę.

Niestety po odstawieniu Effaklaru K problemy wróciły. Nie jestem zaskoczona - przecież niemożliwe jest, abym wyleczyła się z posiadania cery tłustej, którą mam zapisana w genach. Dlatego nie byłam rozczarowana. Myśle, że po prostu warto wydawac około 50 zł na Effaklar K raz na 3 miesiące i cieszyć się świetną cerą, niz kupować non stop specjalistyczne mleczka, toniki, kremy matujące, które prędzej czy później beda pobudzać moją cerę do większego wydzielania sebum - bo to reakcja obronna na ciągłe matowienie i wysuszanie.

Co takiego jest w Effaclar K ?

Najważniejsze składniki to :

1) Kwas lipohydroksylowy - to naturalny składnik sebum, w skórze tłustej jest go zbyt mało. Ten niedobór sprzyja powstawaniu zgrubień wewnętrznych scian ujścia gruczołu włosowo-łojowego, hamując prawidłowe wydzielanie sebum, powodując powstawanie zaskórników i krost. Kwas ten działa pod powierzchnią naskórka co daje efekt łagodnego złuszczenia warstwy rogowej naskórka. Ponadto działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, przyspiesza gojenie się wyprysków.

2) Retinyl Linoleate - pochodna retinolu o silnym działaniu, sdostosowana do potrzeb skóry tłustej. W kontakcie ze skórą uwalnia 2 cząsteczki mające na celu korektę nieprawidłowego funkcjonowania skóry i jest to retinol - by wyregulować nawarstwianie się martwych komórek, zatykających ujście porów. Retinol to uznany w dermatologii składnik aktywny, który koryguje i zapobiega zaburzeniom keratynizacji (nawarstwianie się martwych komórek na powierzchni skóry): reguluje proliferację keratynocytów (namnażanie się komórek skóry) oraz ich różnicowanie w korneocyty. Te 2 naturalne procesy skórne przebiegają niewłaściwie w skórze skłonnej do niedoskonałości. Retinol zapewnia właściwości regulujące odnowę komórkowego, dlatego również jest bardzo wartościowym składnikiem w walce z oznakami starzenia się skóry.
( na podstawie opisu producenta)

3) Kwas salicylowy - świetny do cery trądzikowej i z problemami, działa przeciwzaskórnikowo, bakteriostatycznie, przeciwgrzybiczo, przeciwzapalanie, złuszczająco. Działa łagodniej niz kwasy AHA i powoduje o wiele mniej skutków ubocznych ( np. pieczenie).



Czy polecam ?

Jeśli masz cerę tłustą i mieszaną, cierpisz z powodu zaskórników i krost - to polecam serdecznie. Moja rada - zapytaj w aptece o próbki i wypróbuj sama, zanim kupisz opakowanie pełnowymiarowe.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz