Początek lata za nami. Nastały upały. Warto pamiętać o
niektórych wskazówkach pomocnych w tym czasie. Każdy o nich mówi ale jak
przyjdzie co do czego – nie każdy o nich pamięta.
1) Słoneczko.
Jest naturalnym źródłem witaminy D i
„polepszaczem” nastroju. Ale jest tez przyczyną raka skóry. Rozróżniamy dwa
typy promieniowania słonecznego – UVA i UVB.
Promienie UVA mogą opalić naszą skórę, ale
penetrują do głębokich warstw skóry, do naczyń krwionośnych i nerwów, mogą
spowodować nieodwracalne szkody i uszkodzić układ odpornościowy – takie szkody mogą obniżyć zdolność naszego organizmu do zwalczania chorób i mogą
prowadzić do rozwoju czerniaka czy raka podstawnokomórkowego.
Nie znaczy to, że mamy nie korzystać ze
słońca podczas urlopu! Postawmy na ochronę – zaopatrzmy się w filtry do twarzy
i ciała, chroniące przed promieniowaniem UVA i UVB. Takie preparaty zawierają
kombinacje filtrów fizycznych i chemicznych. SPF powinien wynosić MINIMUM 30.
Pamiętajmy o reaplikacji po spoceniu się
wytarciu ręcznikiem czy przebywaniu w wodzie. Większość filtrów ma napisane na
opakowaniu, że są wodoodporne- jednak myślę, że to raczej chwyt marketingowy. Z
drugiej strony opakowania jest tak czy inaczej napisane aby ponownie nanieść
filtr po wyjściu z wody.
Ponadto : nośmy okrycia głowy i okulary przeciwsłoneczne,
zawierające filtry; zapraszam do poprzedniego posta :
http://health-beauty-science.blogspot.com/2013/06/jak-sonce-dziaa-na-nasze-oczy-czyli.html
2)
Nawadniaj się !
Pamiętajmy aby wypić dużo wody zanim
wybierzemy się w gorący dzień na dwór. Spożywajmy mniej napojów zawierających kofeinę
czy alkohol – one odwadniają! W upały pijmy nawet jeśli nie czujemy się
spragnieni.
3)
Nie zapominaj o ruchu !
Wakacje są od relaksowania, ale bez przesady. Odpocznijmy
godzinkę lub dwie od leżakowania na plaży i udajmy się na spacer po mieście, do
lasu, na przejażdzke rowerową. Ruch wpływa dobrze na twoje samopoczucie i
psychikę.
4)
Pamiętaj o owadach !
A jeśli o nich nie pamiętasz, to one na pewno dadzą o sobie
znać. W szczególności jeśli wybierasz się w ciepłe klimaty. Najlepiej ograniczyć dostep owadów do naszego
ciała poprzez zakładanie przewiewnych ubrań z długim rękawem i długimi
nogawkami. Możemy również spać w nocy pod moskitierą – owady nas wtedy nie
pokąsają. Pamiętajmy o zabieraniu ze sobą repelentów, ale najpierw sprawdźmy etykietę,
aby nie okazało się, że jesteśmy uczuleni na któryś ze składników. Najbardziej
uczula permetryna – ze względu na słaba przenikalność przez skórę stosowana
jest w środkach odstraszających owady. Dlatego jeśli ty lub ktoś ze swoich
bliskich zaczyna skarżyć się na problemy z oddychaniem i przełykaniem czy
puchniecie gardła, natychmiast zgłoś się do lekarza – może to być reakcja
alergiczna zagrażająca życiu.
( I faktycznie nie jest to histeryzowanie, mogę potwierdzić to osobiście bardzo nieprzyjemnym doświadczeniem - przez właśnie taki preparat ledwo co nie wylądowałam w szpitalu i chyba nigdy w życiu nie byłam tak przerażona).
( I faktycznie nie jest to histeryzowanie, mogę potwierdzić to osobiście bardzo nieprzyjemnym doświadczeniem - przez właśnie taki preparat ledwo co nie wylądowałam w szpitalu i chyba nigdy w życiu nie byłam tak przerażona).
5)
Nie każda woda jest czysta.
Pływając czy brodząc w jakichkolwiek zbiornikach wodnych,
zarazki dostają się do naszego organizmu w wyniku połknięcia wody, wdychania
pary wodnej czy po prostu kontaktu fizycznego ze skażoną wodą. Mowa tu o basenach, jeziorach, morzu,
kałużach, fontannach czy saunie. Takie drobnoustroje powodują dolegliwości ze
strony układu pokarmowego, oddechowego, nerwowego, słuchowego,
skóry lub oka. Przestrzega się przed kapaniem w zbiornikach wodnych minimum do 24 godzin po burzy – wtedy deszcz
spływający z ulic i ziemi zbiera ze sobą mnóstwo zarazków i które wędrują do pobliskich do
zbiorników wodnych.
Najlepszy napoój to woda niegazowana :)
OdpowiedzUsuńCo do ruchu zgadzam się. Najlepiej sport uprawia się latem. Ja wcześnie rano biegam a potem mam siły na cały dzień :)
Świetny blog :)
Pozdrawiam, Aga